Castle Party - Występ Closterkeller na CP 2012 - Wasze opinie



Writen at: 2012-07-28 14:51:28
Co sądzicie na temat wczorajszego koncertu Closterkeller`a na CP 2012 ?
------------------------------------------------
Vampiria
Vampiria

Author: Vampiria

PM E-mail
Writen at: 2012-07-29 13:33:50
Anka powinna mi zapłacić za statystowanie. Albo uprzedzić, że nie przyjechali żeby nas "zabawić" tylko aby zagrać film. ŻE-NU-A!
------------------------------------------------
kacała

Author: kacała

PM E-mail
Writen at: 2012-07-30 19:46:25
ojtam, w końcu raz bez tych swoich przeboików. Trochę się może z tymi solówkami zagalopowali, ale zagrali naprawdę solidnie. Anka przysmucała niemiłosiernie, ale taka jej uroda. Mam tylko wrażenie że wygląda i rusza się coraz bardziej jak Violetta Villas. To oczywiście nic złego. Głos ma nadal jak dzwon. Szkoda, że bajer z lampionami nie wypalił.
------------------------------------------------
‎"Nie chodzi o to kto ma rację" Rôshi Kôdô Sawaki
wujekgorg

Author: wujekgorg

PM E-mail
Writen at: 2012-08-01 14:32:04
mi sie koncert Clostera bardzo podobal - dobrali fajne utwory, w koncu bez Wladzy :-)
Pieknie bylo moim zdaniem :)
------------------------------------------------
arrakiss

Author: arrakiss

PM E-mail
Writen at: 2012-08-01 15:19:48
Na początek pochwalę nagłośnienie. Byłem w piątek od trzeciego koncertu do końca i niestety tylko Closterkeller był nagłośniony dobrze, tzn. doskonale. Na wcześniejszych było z tym kiepsko - najczęściej powtarzał się grzech przeładowania basem, który przykrywał wszystko, zamulał się, stał w powietrzu itp. Na Closterze było krystalicznie czysto z pięknym zakresem dynamiki, czyli było słychać zarówno cichutkie smaczki jak i najcięższe uderzenia z prawidłowym brzmieniem instrumentów i proporcjami głośności między nimi.

Dobór utworów bez "przebojów" (które uwielbiam) - taki był zamysł tego występu i bardzo dobrze. Zespół ma z czego wybierać również poza utworami najchętniej słuchanymi na koncertach i ułożyłby w ten sposób jeszcze dłuższy równie ciekawy set.

Wykonania doskonałe i instrumentalnie i wokalnie.

Pomarudzę na wypowiedzi Anji ale nie dlatego, że "przysmucała" tylko właśnie dlatego, że brakowało mi gadania w jej naturalnym stylu. Początek koncertu był pod tym względem bardzo sztuczny. Widziałem Anję kilka razy na Abracadabrze, na Svann w Kinie Pałacowym w Poznaniu, na solowym występie w jednej z piwnic na Kazimierzu w Krakowie, słyszałem chyba wszystkie jej rozmowy z Tomkiem Beksińskim w radiu, miałem przyjemność zamienić kilka słów osobiście. Uwielbiam "gadanie" Anki o tym jak powstawały utwory, o problemach z ciuchami, o dzieciach, o tym, że za dużo gada itd. W rozmowie po koncercie Svann pamiętam, że dopytywała się słuchaczy jak wypadła, bo coś jej nie wyszło jak chciała i przejmowała się tym jak początkująca wokalistka a koncert dali lepszy niż grający po nich RPWL. Jednym słowem jest ona przez to całe "gadanie" bardzo ludzka i prawdziwa. Dzięki temu odbieram jej muzykę i teksty bardziej emocjonalnie i dużo pełniej. Tu początek był dziwny, wszystko wygłaszane jakimś drewnianym głosem i przestraszyłem się, że razem ze zmianą wyglądu coś się popsuło w środku Anki. Na szczęście sytuację rozładowało zaplątanie się w sznurki gorsetu i dalej już była sobą.

Wszystko dobre, co się dobrze kończy :-)
------------------------------------------------
pozdrowionka
pinkdotR
pinkdotR

Author: pinkdotR

PM E-mail
Writen at: 2012-08-23 14:46:16
Ja także nie narzekam. Podobało mi się bardzo. Lubię melancholijność utworów Closterkellera, które niektórzy mogą nazywać smęceniem. Fakt, brakowało opowieści Anji, które słyszymy na koncertach. Anja jest ciepłą, sympatyczną osobą. Czekałam na ten koncert i nie zawiodłam się. Jak ktoś nie lubi tego zespołu, to mógł sobie w tym czasie pójść do posłuchać innych, w klubach.
------------------------------------------------
Demeter
Demeter

Author: Demeter

PM E-mail
Writen at: 2012-08-31 18:42:30
Jak dla mnie olanie fanów "starego" Closterkellera było niemiłą niespodzianką. Zapewne, gdyby wcześniej zapowiedziano, że będą wyłącznie nowe utwory, to Ci którym one się mniej podobają, spokojnie by sobie poszli pobawić się gdzie indziej, a tak stali, czekali, czekali i się rozczarowali.
------------------------------------------------
ukochany

Author: ukochany

PM E-mail
Writen at: 2012-08-31 20:43:22
Koncert był przedni, nie ma co narzekać. Jak ktoś ma ochotę na stare numery, to będzie je miał przy najbliższej okazji - Closter przecież gra trasę prawie co roku. Jakieś 4-5 lat temu była trasa jubileuszowa, na której grali same przeboje ze wszystkich płyt poczynając od pierwszej. było super. Teraz było inaczej, moim zdaniem też bardzo fajnie. Jakoś nie miałem ochoty na władze...
------------------------------------------------
Misanthrope

Author: Misanthrope

PM E-mail
Writen at: 2012-09-06 21:43:20
Lubię "Władzę" i uwielbiam "Lot komety", ale przecież gdyby znowu były grane te utwory, to wiele osób marudziłoby, że znowu to samo. Nowa płyta jest też świetna moim zdaniem. Nie za bardzo natomiast orientuję się co to jest nowy i stary Closterkeller. Oni przecież nie zmienili wokalistki. Muzyka musi się zmieniać tak jak ludzie i czasy. Ich granie ewoluuje, ale teksty są równie głębokie i ciekawe jak kiedyś. Jestem fanką zespołu od ich początków. Mnie się podobało!
------------------------------------------------
Demeter
Demeter

Author: Demeter

PM E-mail
Writen at: 2012-09-16 14:05:15
Lot komety? Chyba nie chodziło tobie o stary cover Eloya grany przez Budkę Suflera? ;-) "Gadnie" Anji jest sympatyczne, ale czasem mogłaby się ugryźć w język. Co tam mówiła ostatnio? Że nagrywali nową płytę i ktoś był zdziwiony, że to polski zespół? Czy Anja ma kompleksy?
------------------------------------------------
arturm

Author: arturm

PM E-mail